Powered By Blogger

piątek, stycznia 06, 2012

postnumerszesnaście

Ostrzegam osoby, które będą się zabierać za masę papierową, że proporcje składników są istotne, a masa schnie dłuuugo, zwłaszcza w zimie, przy małym kaloryferku:) W oczekiwaniu na wyschnięcie proponuję zabrać się za literackie aspekty małej twórczości. Mile widziane własne przemyślenia czcionką Georgia, 12, prostota w każdym calu:] Zawiłe zdania także znajdują swoich amatorów, ludzi dociekliwych i lubiących zagadki:D

czwartek, stycznia 05, 2012

postnumerpiętniaście "okolicznościowy"

Za mną kolejna długa przerwa. Nawet nie policzę teraz tak szybko dni mojej absencji (trudne słowo), cokolwiek miałam na myśli...:D Wracam w nowym roku z nowymi pomysłami, ale narazie tylko pomysłami. Postanowiłam ostatnio nie zaprzepaszczać mojej artystycznej metody zbawiania świata w wolnym czasie, a wprowadzić ją na wyższy poziom profesjonalizmu:] Właśnie powstanie pierwsze płótno mojego autorstwa, olejną. I powiem szczerze, że niezbyt się zapatruję na jego sukces (oczywiście mowa o sukcesie domowym, pokojowym, innymi słowy to ja mam być zachwycona). Obiecałam sobie, że nawet pomimo swojej szkaradności (oczywiście może się zdarzyć, nie daj Boże, że szkaradne nie będzie), zamieszczę je na blogu. Tak postanowiłam ja. :]
Kolejne "cudo" leży tymczasem na kaloryferze. Suszy się rzecz jasna. Z masy papierowej. Abażur. Lampa. Mój pokój. Tak, chcę zrobić abażur na kształt garnka, z masy papierowej, koloru białego, tudzież brudnego białego. Wkrótce skończę i wszyscy podziwią;)