Powered By Blogger

środa, listopada 16, 2011

postnumerczternaście





Hmmm, jednak trzeba mieć zawzięcie, żeby pisać bloga. Dawno mnie nie było, ale obiecuję, że już wkrótce coś się pokaże nowego...sama nie wiem, co to będzie, ale mam nadzieję, że będzie wyglądać lepiej niż rysunek...TAK, to będzie praca ręczna. A tymczasem przedstawiam jedno z moich ulubionych dzieci, które ma już 1,5 roku jak się nie mylę:)



Oczywiście, moja praca ogranicza się tutaj tylko i wyłącznie do grafitowej pani spod drewnianego HB, sama gitara jest wykonana własnoręcznie przez kolegę. Jeżeli ktoś byłby zainteresowany jego usługami, proszę o kontakt ze mną:)

piątek, września 30, 2011

postnumertrzynaście

Co mnie nie zabije, to mimo dobije:] 
W myśl słynnej maksymy, tak też się stało. Jednakowoż po czasie wracam. I pomimo nagannej interpunkcji szerzyć pragnę i szerzę dalej. Czas ten 19 dni spożytkowałam na prace ręczne, które stanowią 50% przedstawionej twórczości (gwoli ścisłości 33,(3)%). Poza tym, co robiłam? Nie wiem... może żywiłam się jadłem domowym i sypiałam pod puchową "kordłą", a może po prostu wlewałam w siebie hektolitry internetu, łudząc się, że każdy pochłonięty bit mocy wzbogaca moją mądrość życiową. Niechaj zatem pozostanie to niewiadomą. 
A przed państwem:  


 "Koszulka Ojca pochlapana farbą i wybielaczem, zrekonstruowana na podstawie ojczystych doniesień poprzez akryl"



 oraz
 "Koszulka Ojca pochlapana(...) zbliżenie zaiste" 



 oraz 
"Kocur wchodzący liną i owoc jabłoni"



oraz 
"Gorzowska Pani widziana na ulicy/wprawki"

Aby milej się czytało;]







czwartek, września 01, 2011

postnumerosiem




Zapowiada się całkiem filmowy wieczór...

 

Beginners, czyli po polskiemu Debiutanci. Pachnie całkiem nieźle... Ewan McGregor sam się broni;]





Ufam, że przynajmniej ten film Allena mnie przekona... Mimo szczerych chęci równie szczerze wątpię.






Domyślam się, że ta część jest jeszcze głupsza od poprzedniej. Obym się myliła.
Czego się nie robi dla wyglądających mężczyzn;)




Na zdrowie Janki Skakanki, która obchodzi swoje koniec-naste urodziny.

wtorek, sierpnia 30, 2011

sobota, sierpnia 20, 2011

moja twórczość No. 1#

hmmmm... w sumie to nie ma tytułu..... w sumie to jest stary..... w sumie został już nawet wykorzystany jako okładka księgi rocznika:D

czwartek, lipca 21, 2011

od czego by tu...

zasadniczo, jeszcze nie wiem. Początkowo pomysł składał się na logiczne i konsekwentne docieranie i odkrywanie przed światem nowych i tajemniczych pokładów energii zapewniającej byt ludzkiemu pojęciu o przedmiotach irracjonalnych, acz wielce zabawnych. Nadeszły jednak pewne zmiany, czas surowy to dla wyższych idei mogących zrewolucjonizować naszą percepcję behawioru istot żyjących pod słońcem... Innymi słowy, każde początki są trudne lub trudniejsze, z naciskiem na trudniejsze, więc nie skupiajmy się na wstępie, bo naprawdę nie warto;) Zatem: Let's get ready to rumble:D

Z pozdrowieniami dla Oli Jakktowoli.